top of page
  • Instagram
  • Facebook

Lucia - kiedy światło naprawdę zwycięża mrok

  • 7 godzin temu
  • 2 minut(y) czytania

Drodzy Członkowie i Przyjaciele Stowarzyszenia!


Grudzień w Szwecji ma w sobie coś z opowieści. Zaczyna się jak rozdział, w którym bohater stoi po kolana w ciemnościach: dzień kurczy się do kilku chwil, a słońce jakby obraziło się na cały kraj. Ale właśnie wtedy, gdy człowiek zaczyna podejrzewać, że już nigdy nie będzie jasno, Szwedzi zapalają światło. I robią to w sposób, który trudno opisać inaczej niż – poruszający.


13 grudnia obchodzimy Dzień Świętej Łucji (Sankta Lucia), jedno z najpiękniejszych świąt w tutejszym kalendarzu. Dla wielu Polaków mieszkających w Szwecji to moment szczególny - taki, który sprawia, że człowiek zaczyna czuć, że naprawdę tu jest, że zaczyna rozumieć ten kraj nie tylko rozumem, lecz także sercem.


Dzień świętej Łucji

Natten går tunga fjät” – noc stąpa ciężkim krokiem

Pierwsze zetknięcie z pochodem Łucji zostaje w pamięci na długo. Nagle, w ciszy poranka albo późnym popołudniem, z mroku wyłania się biały orszak. A na jego czele - ona. Dziewczyna z koroną z prawdziwych świec, krocząca spokojnie, niosąca światło tam, gdzie wydaje się go najtrudniej odnaleźć.


W tym święcie nie chodzi tylko o tradycję czy folklor. Lucia to symbol nadziei, taka cicha obietnica, że światło zawsze wróci, nawet jeśli na chwilę o nim zapomnieliśmy. I że najlepiej widzi się je razem, we wspólnocie.


Zapach szafranu, imbiru i co najważniejsze - rozmów


Są jeszcze lussekatter - te żółciutkie bułeczki z szafranem, które wyglądają, jakby przechowywały w sobie kawałek słońca. Są pierniczki, glögg i to niepowtarzalne uczucie, że choć różnimy się językami i historiami, to przy jednym stole wszyscy jesteśmy po prostu ludźmi, którzy potrzebują ciepła.


W takich chwilach najłatwiej znika dystans. Jako stowarzyszenie Polska i Sverige widzimy to często - jak przy kubku glöggu bariery nagle topnieją, a rozmowy płyną naturalnie jak świąteczne światło po zimowym oknie.


Lucia - most między kulturami


To święto pasuje do naszej misji jak świeca do wieńca adwentowego. Lucia łączy ludzi bez względu na to, skąd przyjechali. Jej pieśń jest śpiewana w wielu językach, a jej przekaz jest zaskakująco współczesny: światło jest wspólne.


Dla nas - Polaków w Szwecji - to nie tylko piękny zwyczaj. To przede wszystkim lekcja tutejszej wrażliwości, celebracji spokoju i codziennej łagodności, której tak często brakuje w naszym przedświątecznym pędzie.


Co ciekawe, choć polska i szwedzka tradycja wyrosły z zupełnie innych zwyczajów, obie opowiadają tę samą historię o ludzkiej potrzebie światła. W szwedzkich domach rozświetlają ją świece na głowie Łucji, a w polskich -mądrość ludowego przysłowia: „Święta Łucja dnia przyrzuca”. To zdanie, przekazywane z pokolenia na pokolenie, niosło nadzieję dokładnie taką samą, jaką Szwedzi wyśpiewują w pieśni o Lucii: że nawet w najdłuższej nocy jest obietnica poranka. I może dlatego to święto tak porusza Polaków mieszkających w Szwecji - bo gdzieś głęboko w obu kulturach zakorzeniona jest ta sama wiara, że światło zawsze wraca.


Od nas dla Was - światła na każdy zimowy dzień


Z okazji Dnia Świętej Łucji życzymy Wam przede wszystkim wewnętrznego światła. Takiego, które nie oślepia, ale ogrzewa. Takiego, które przypomina, że nawet jeśli wokół trwa najciemniejsza noc, to nie jesteście w niej sami.


Zapalcie dziś świecę. Zjedzcie lussekatt i podarujcie komuś uśmiech, nawet najmniejszy. Czasem tyle wystarczy, by zrobić różnicę.


Glad Lucia!


Zespół Stowarzyszenia Polska i Sverige

Komentarze

Oceniono na 0 z 5 gwiazdek.
Nie ma jeszcze ocen

Oceń
bottom of page